STUDIO 96.0. Jared Leto o nowym albumie „It’s the End of the World but It’s a Beautiful Day”
Jared Leto był gościem Mateusza Opyrchała w podcaście STUDIO 96.0. Wokalista i gitarzysta zespołu Thirty Seconds to Mars w rozmowie z RMF FM nie krył ekscytacji wydaniem najświeższej płyty. Grupa nie tylko jest w trakcie trasy koncertowej, ale także promuje swój nowy album „It’s the End of the World but It’s a Beautiful Day”.
Chcieliśmy spróbować czegoś nowego. Tytuł nowej płyty odnosi się do konkretnego czasu. Zaczęła powstawać zaraz na początku pandemii. Jest odzwierciedleniem ciężkiego i zmieniającego rzeczywistość okresu. Bardzo nas ekscytuje. Wciąż jest dla nas nowy, ludzie dopiero go poznają – mówił w rozmowie z Mateuszem Opyrchałem.
Na płycie znajduje się między innymi utwór „Avalanche”. Co powiedział o nim Jared Leto?
To bardzo osobisty kawałek. „Avalanche” jest typową piosenką Thirty Seconds to Mars. Mogłaby znaleźć się na naszym pierwszym albumie. Odnalazłaby się w dowolnym momencie istnienia zespołu, na dowolnym albumie. Ludzie doszukują się tutaj naszego starszego brzmienia, a dla mnie to jest właśnie coś świeżego… Mam nadzieję, że ludziom spodoba się „Avalanche”. Nie możemy się doczekać, kiedy zagramy ją na scenie – podkreślił.
STUDIO 96.0. Jared Leto i Kamil Stoch na jednej scenie? Wokalista ma prośbę do skoczka narciarskiego!
Jared Leto podkreślił też, że nie może już doczekać się koncertów w Polsce. Nie wie jeszcze, jakie miasto wybrać jako pierwsze. Na scenie może pojawić się też… Kamil Stoch! Mateusz Opyrchał przekazał wokaliście, że w jednym z utworów Thirty Seconds to Mars Polacy słyszą nazwisko naszego skoczka narciarskiego:
Wiesz co jest zabawne i o tym powiedziało mi już kilka osób w Polsce? Słyszą coś ciekawego w kawałku „Stuck”. Słyszą nazwisko naszego skoczka… Nazywa się Kamil Stoch. To śmieszne, bo kiedy śpiewasz „got me stuck”, dla nich to już zawsze będzie Kamil Stoch…
Jak zareagował Jared Leto? Chce, aby Kamil Stoch zrobił coś podczas koncertu:
Tak, to nasz hołd dla Kamila Stocha! Mam nadzieję, że Kamil mógłby pojawić się na naszym koncercie i nas zapowiedzieć!
Możesz go śmiało zaprosić – zachęcił Mateusz Opyrchał.
Zapraszam, żeby zapowiedział piosenkę. Jego własny kawałek! Byłoby zabawnie – podkreślił Jared Leto.